wtorek, 29 listopada 2016

Zimne ognie

Żar ulubionego kamienia - labradorytu, magia światła i warstwy minerałów ukrytych pod powierzchnią. Niekiedy pałające gorącym złotem, a czasem mroźnym błękitem zimowego poranka.
Prezentowane prace zbierane były z ostatniej połowy roku, ze względu na życiowe zawirowania czekały długo na sfotografowanie :)
Medytacyjnie powracam do tematów wcześniejszych, utrwalając małą formę.